|
|
|
Blask ¶wiec na adwentowym wieñcu rozprasza mrok, daje nadziejê i poczucie wspólnoty. ¦wiat³o to jednak nie tylko symbol. Technologie oparte na ¶wietle s± dzi¶ motorem postêpu, s³u¿± do przenoszenia informacji, usuwania guzów nowotworowych, badania wszech¶wiata. Bez ¶wiat³a nie by³oby rozwoju, nie by³oby nas.
¦wiat³o w wielu religiach jest symbolem najwy¿szego bóstwa i doskona³o¶ci. W chrze¶cijañstwie symbolizuje Jezusa, który sam o sobie powiedzia³: „Ja jestem ¶wiat³o¶ci± ¶wiata. Kto idzie za Mn± nie bêdzie chodzi³ w ciemno¶ci, lecz bêdzie mia³ ¶wiat³o ¿ycia”. (J 8,12). Pierwszy s±d warto¶ciuj±cy w Biblii dotyczy w³a¶nie ¶wiat³a: „Widzia³ Bóg, ¿e ¶wiat³o¶æ jest dobra”. (Rdz 1,4). Dzi¶ cz³owiek przekonuje siê o tym bardziej ni¿ kiedykolwiek. Bez ¶wiat³a nie ma przecie¿ ¿ycia. ¦wiat³em potocznie nazywamy widzialn± czê¶æ promieniowania elektromagnetycznego, a tak¿e niewidzialn± dla ludzkiego oka podczerwieñ i ultrafiolet. Fale elektromagnetyczne emitowane s± przez wszystko, co istnieje, zarówno przez wielkie gwiazdy, jak i ma³e atomy. Najwa¿niejszym z nich jest dla nas oczywi¶cie S³oñce. Jego ¶wiat³o widziane jako bia³e, w rzeczywisto¶ci jest mieszank± ró¿nych barw. Dobrze widaæ to w obrazie têczy, czyli podczas rozszczepienia ¶wiat³a w kroplach deszczu. Kolor barwy zale¿y od d³ugo¶ci jej fali elektomagnetycznej, która dociera do naszego oka. Nie wszystkie oczy widz± ¶wiat³o tak samo. W zale¿no¶ci od budowy oka jedne zwierzêta, np. szympansy, widz± kolory, inne, np. konie i s³onie, ich nie postrzegaj±. Podobnie widzi je¿, z t± ró¿nic±, ¿e postrzega kolor br±zowy, co jest mu potrzebne do znajdowania d¿d¿ownic i ¶limaków, które s± jego pokarmem. Ptaki widz± ultrafiolet, dziêki czemu mog± w swych lotach kierowaæ siê po³o¿eniem s³oñca nawet w pochmurne dni.
Blask zdrowia
– Bez ¶wiat³a s³onecznego na Ziemi nie zachodzi³oby zjawisko fotosyntezy, nie by³oby tlenu, atmosfery i ¿ycia. O tym, jak bardzo potrzebujemy ¶wiat³a, powie nam stan naszego samopoczucia. W jasne, s³oneczne dni czujemy siê zdrowsi, mamy lepszy nastrój. Przy d³u¿szym braku dostêpu do s³oñca ³atwo popadamy w depresjê. Typowa dla mieszkañców pó³nocy jest tzw. depresja zimowa. Dolegliwo¶æ ta jest zwi±zana ze zmniejszeniem ilo¶ci ¶wiat³a padaj±cego na siatkówkê oka, co powoduje spadek produkcji serotoniny i endorfin w mózgu, odpowiedzialnych za regulacjê nastroju. Przed³u¿aj±ca siê depresja dezorganizuje pracê mózgu i uk³adu hormonalnego. Prowadziæ to mo¿e do zaburzeñ w pracy ró¿nych organów. Te, które s± os³abione, zaczynaj± chorowaæ jako pierwsze – mówi dr Cezary Peszyñski-Drews, dyrektor Centrum Diagnostyki i Terapii Laserowej Politechniki £ódzkiej, wchodz±cego w sk³ad ³ódzkiego Centrum Doskona³o¶ci Technik Laserowych i Biomateria³ów w Medycynie. Najlepszym lekarstwem na brak ¶wiat³a jest ¶wiat³oterapia. Polega ona na umieszczeniu chorego w pokoju o bia³ych ¶cianach, w którym specjalnie zaprojektowane lampy emituj± ¶wiat³o o wybranym kolorze i intensywno¶ci. Seans trwa ok. 30 minut. Poprawê odnotowuje siê ju¿ po kilku zabiegach. ¦wiat³o ma zdolno¶æ uruchamiania w organizmie procesów naprawczych. Narz±dem kontaktowym dla niego jest g³ównie skóra. Pod wp³ywem padaj±cych promieni, np. s³onecznych, wzrasta aktywno¶æ ¶ródb³onka drobnych naczyñ krwiono¶nych znajduj±cych siê w skórze. Dziêki tej siatce naczyñ uruchomiony zostaje proces regeneracyjny nawet w okolicach odleg³ych od miejsca na¶wietlania.
Laser z harcerskiej latarki
W³a¶ciwo¶ci lecznicze ¶wiat³a nauczyli¶my siê wykorzystywaæ tak naprawdê dopiero po wynalezieniu lasera. Ka¿dy laser emituje fal± ¶wietln± o jednej, w³a¶ciwej tylko dla siebie d³ugo¶ci, o niezwyk³ej spójno¶ci, równoleg³o¶ci i jednobarwno¶ci. Dziêki temu, ¿e nie jest ¶wiat³em rozproszonym posiada wielk± gêsto¶æ energii przy stosunkowo niewielkiej mocy. Moc ¶wiat³a emitowanego przez lasery biostymulacyjne, standardowo stosowane w medycynie, równa siê mocy zwyk³ej harcerskiej latarki. Jednak, aby tak± moc tylko jednej d³ugo¶ci fali, np. czerwonej, wydobyæ z ¿arówki, ¶wiec±cej ¶wiat³em rozproszonym (a wiêc zawieraj±cym wszystkie d³ugo¶ci ¶wiat³a widzialnego), musia³aby ona mieæ ok. 2 milionów watów. Spali³aby obiekt, w którym by siê znajdowa³a – t³umaczy dr Cezary Peszyñski-Drews. Laseroterapia zastêpuje dzi¶ skomplikowane procedury operacyjne zwyk³ymi zabiegami ambulatoryjnymi. Lasery umo¿liwiaj± np. celowane, bardzo precyzyjne i oszczêdzaj±ce dla pacjenta usuwanie guzów nowotworowych, korekcjê wzroku, regeneracjê uszkodzonego miê¶nia sercowego, rehabilitacjê pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Wykorzystuje siê je tak¿e w leczeniu na³ogu alkoholowego. W medycynie estetycznej laserami wykonuje siê zabiegi odm³adzaj±ce.
Sfotografowaæ atom
Lasery to jednak nie tylko medycyna. Dziêki krzemowym procesorom nowej generacji mo¿na ju¿ kodowaæ dane w strumieñ ¶wiat³a. Dziêki tej technologii izraelska firma Lenslet dwa lata temu opracowa³a optyczny procesor wykonuj±cy 8 bilionów operacji na sekundê. Moc obliczeniow± uk³adu optycznego zapewnia³o ponad 250 laserów, wykonuj±cych obliczenia z prêdko¶ci± ¶wiat³a. Dzi¶, czyli zaledwie po dwóch latach (!), komputery firmy IBM dzia³aj± ju¿ z prêdko¶ci± 280 bilonów operacji na sekundê. Nie jest to granica ich mo¿liwo¶ci, bo zbudowane s± z modu³ów i mo¿na do nich do³±czaæ kolejne procesory. Techniki laserowe przyczyniaj± siê te¿ do ulepszenia systemów telekomunikacji i nawigacji satelitarnej GPS. Dziêki laserom mo¿emy ju¿ robiæ zdjêcia atomom. Sta³o siê to mo¿liwie po opracowaniu precyzyjnych metod mierzenia czêstotliwo¶ci fal elektromagnetycznych. Mo¿liwe jest ju¿ mierzenie czêstotliwo¶ci z dok³adno¶ci± do jednej biliardowej czê¶ci sekundy, co pozwala na konstruowanie laserów o niezwykle jednorodnym widmie promieniowania.
Dotrzeæ na koniec wszech¶wiata
W Katechizmie Ko¶cio³a Katolickiego czytamy, ¿e „Bóg przemawia do cz³owieka za po¶rednictwem widzialnego stworzenia. Kosmos materialny jawi siê ludzkiemu poznaniu, aby cz³owiek odczytywa³ w nim ¶lady swego Stwórcy” (KKK 1147). 99,9 proc. wiedzy o wszech¶wiecie pochodzi z obserwacji ¶wiat³a, jakie do nas dociera ze znajduj±cych siê w nim obiektów. ¦wiat³o jest g³ównym przedmiotem badañ astronomów i astrofizyków. Ka¿dego roku dochodzi do nowych odkryæ. Wiemy, ¿e wszech¶wiat powsta³ ok. 14 mld lat temu i od swych narodzin ci±gle siê rozszerza. ¦wiat³o pêdzi przez przestrzeñ kosmiczn± z olbrzymi±, ale jednak skoñczon± prêdko¶ci± (300 tys. km/h), sprawiaj±c, ¿e odleg³e galaktyki widzimy takimi, jakimi by³y nawet miliardy lat temu. Najdalsze zaobserwowane cia³a niebieskie znajduj± siê od nas ok. 13 mld lat ¶wietlnych. Zatem ich obraz docieraj±cy do nas powinien przedstawiaæ gwiazdy stosunkowo m³ode, takie jak tu¿ po powstaniu ¶wiata. Tymczasem nowoczesny teleskop NASA (Spitzer Space Telescope), który potrafi ju¿ obserwowaæ krañce znanego nam kosmosu, zaobserwowa³ tam niedawno obiekty du¿o starsze, np. gwiazdy, których temperatura spad³a tak, ¿e s± ju¿ tylko ¼ród³em promieniowania podczerwonego. Wprowadza to trochê zamêtu w obowi±zuj±c± obecnie teoriê, wed³ug której ca³y wszech¶wiat powsta³ w jednym czasie, w tzw. Wielkim Wybuchu. Naukowcy maj± jednak nadziejê, ¿e to samo ¶wiat³o, którego obserwacja narobi³a ca³ego zamieszania, przyczyni siê w przysz³o¶ci do rozwi±zania tej i innych zagadek wszech¶wiata.
(Renata Krzyszkowska, Przewodnik Katolicki)
|
|
|
|
|