|
|
|
John C. Mather (ur. 1945) wcześnie zetknął się z nauką. Rodzice uczyli go czytać na biografiach Darwina i Galileusza. Mama była szkolną nauczycielką, tata zajmował się genetyką bydła. John postanowił zostać uczonym w wieku 8 lat w czasie wycieczki do Nowego Jorku i planetarium Muzeum Historii Naturalnej. - Kupiliśmy teleskop, żeby obserwować Marsa, który był wtedy bardzo blisko Ziemi (opozycja Mars - Ziemia w 1954 r.). To mnie naprawdę wciągnęło - wspomina naukowiec.
Kluczowym momentem w jego karierze było spotkanie na studiach doktoranckich promotora Paula Richardsa z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Po doktoracie zatrudnił się w Goddard Institute for Space Studies w NASA, gdzie zaproponował misję kosmiczną, by zmierzyć promieniowanie pozostałe po Wielkim Wybuchu. - Satelita COBE nie powstałby bez Johna - twierdzą jego współpracownicy. - Jego inicjatywa, zaangażowanie, naukowy i techniczny geniusz oraz zdolności przywódcze okazały się niezastąpione.
- Musiałem znać choć trochę prawie każdą dziedzinę inżynierii - od materiałoznawstwa, przez optykę, po elektronikę. Po tragedii promu Challenger (w 1986 r.) musieliśmy przebudować satelitę i dokonaliśmy tego zaledwie w dwa lata - opowiada noblista.
Mather bierze dziś udział w budowie kosmicznego teleskopu Jamesa Webba, następcy teleskopu Hubble'a, dzięki któremu naukowcy chcą dowiedzieć się, jak powstawały pierwsze galaktyki, a także obserwować bliskie czarne dziury oraz planety wokół obcych gwiazd.
(gazeta.pl)« powrót do strony głównej Biografii
|
|
|
|
|