fizyka.org  ::  mamy 21 lat!

Fizyka
Fizyka
 
Strona główna > Forum > Przeglądanie postów
Tematy różne
 Temat:|Dodał:|Odp:|Wyśw:|Data dod.:
 Nowa, rozwinięta hipoteza "grawitacji" Le Sage'a astrowrzod011290 07-12 18:02


   astrowrzod (07-12 18:02)  
Witam wszystkich serdecznie, z tej strony astrowrzód się kłania. Ten wpis poświęcony jest zaprezentowaniu rozwinięcia teorii "grawitacji" Le Sage'a mojego autorstwa, a ponieważ szanuję twój czas to przejdźmy od razu do konkretów.
Tak... "grawitacja", dlaczego wogóle w tytule wpisu dałem "grawitację" w cudzysłów? A no z tego względu, że burzę swoją zmodernizowaną hipotezą główną doktrynę nauki a mianowicie, że grawitacja jest siłą. W jaki sposób? Już tłumaczę. Wyobraźmy sobie wszechświat, w którym działa tylko pierwsza i trzecia zasada dynamiki Newtona, czyli: jeżeli na ciało nie działa żadna siła lub siły działające równoważą się to ciało to pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym i jeżeli ciało A działa na ciało B pewną siłą F to ciało B działa na ciało A siłą F o tej samej wartości , kierunku ale o przeciwnym zwrocie. To co się stanie jeśli wymyślimy sobie taki właśnie wszechświat - z tą pierwszą i trzecią zasadą dynamiki - składający się z większej ilości chaotycznie latających, mniejszych kulek o maksymalnej możliwej gęstości - czyli takich, które nie mają w sobie wogóle wolnej przestrzeni - i z mniejszej ilości chaotycznie latających, większych kulek o maksymalnej możliwej gęstości? Okaże się, że większe kulki w jakiś sposób pragną się, zbliżając się do siebie, a druga zasada dynamiki - czyli, że jeżeli na ciało działa siła, to porusza się ono ruchem jednostajnie przyspieszonym z przyspieszeniem wprost proporcjonalnym do tej siły i odwrotnie proporcjonalnym do masy ciała - jest tylko efektem działającym tylko i wyłącznie na te większe kulki . W jaki sposób? Przeanalizujmy to. Dla uproszczenia wyobraźmy sobie wszechświat 2d i te dwie większe kulki w tym wszechświecie stojące względem siebie nie ruchomo i dorzućmy do tego w dużej ilości chaotycznie latających wokół mniejszych kulek, co się stanie? Otóż postawmy w naszej wyobraźni po lewej stronie dużą kulkę A i po prawej stronie dużą kulkę B. Teraz kiedy już to zrobiliśmy możemy wywnioskować, że do połówki większej kulki A od strony większej kulki B dociera mniej chaotycznie latających, mniejszych kulek, bo na przeszkodzie jest właśnie większa kulka B, a także można wywnioskować, że do połówki większej kulki B od strony większej kulki A również dociera mniej chaotycznie latających, mniejszych kulek, bo na przeszkodzie jest z kolei większa kulka A. A zatem skoro od strony większej kulki B połówka większej kulki A ma mniej uderzeń od drugiej połówki większej kulki A, to większa kulka A zacznie się zbliżać do większej kulki B. To samo będzie działało na większą kulkę B. W ostateczności te dwie kulki zaczną się zbliżać do siebie i to według mnie jest "grawitacją", czyli ciężkością.
Do całkowitego potwierdzenia zachowania się tych kulek w taki, a nie inny sposób należało by zrobić symulację komputerową.
Jakby to przerzucić na działanie grawitacyjne ziemi? Więc tak: wyobraźmy sobie człowieka stojącego na ziemi, co by się okazało? Okazałoby się, że od strony ziemi wylatują na niego duże ilości mniejszych kulek, ale nadal więcej tych mniejszych kulek dociera do niego od góry, bo od strony ziemi niewielka część tych mniejszych kulek zostaje zatrzymana i odbita właśnie przez ziemie.
Jeżeli chodzi o przyciąganie to jakby można obliczyć jego siłę? Cóż, należy odjąć siłę wynikającą z uderzania kulek od strony ziemi od siły wynikającej z uderzania kulek od strony przeciwnej ziemi, czyli od góry. Cała filozofia.
Jakie obserwacje mogły by potwierdzać moją zmodernizowaną hipotezę? Już mówię. Otóż neutrina, które dochodzą do nas od słońca w mniejszej ilości - bo na przeszkodzie mają słońce - niż z innego miejsca na niebie są dowodem na słuszność założeń mojej zmodernizowanej hipotezy, a my dodatkowo powinniśmy obserwować minimalne rozrzedzanie się tej pseudoatmosfery neutrin spowodowane rozszerzaniem się wszechświata.
Wydaję mi się, że moja zmodernizowana hipoteza może także zastąpić hipotezę ciemnej energii i ciemnej materii. W jaki sposób? Już wyjaśniam, zacznijmy może od problemu ciemnej energii. Według mnie te chaotycznie latające, mniejsze kulki odbijając się od tych większych kulek - oczywiście przy założeniu, że tych mniejszych kulek nie wszędzie we wszechświecie jest równie dużo (np. przy teorii wielkiego wybuchu: za granicą wszechświata mniejszych kulek wogóle nie ma w przeciwieństwie do "centrum") - przyśpieszają je w kierunku niższej gęstości materii tak, że możemy obserwować właśnie przez to przyśpieszająco rozszerzający się wszechświat. Natomiast jeżeli chodzi o ciemną materię wyjaśnienie też jest proste. Otóż obserwujemy galaktyki, których gwiazdy zdają się zbyt szybko orbitować względem zbyt małej masy jaką posiadają więc ten deficyt masy zastępuje się ciemną materią...
Cały tekst w tym temacie niestety mi się nie zmieścił więc odsyłam do tego
linka na kontynuację: https://www.matematyka.pl/433785.htm.


Dodaj odpowiedź

Uwaga!
Aby móc korzystać z forum, musisz się zalogować:

Login:
Hasło:

Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się już teraz, u nas podajesz tylko login, hasło i email, a cała rejestracja zajmuje około 30 sekund.
A może zapomniałeś hasło lub login? Nic nie szkodzi, w tej sytuacji pomożemy!

JamnikFORUM ver. 2.0
© 2005-2006 Bartłomiej Śpionek "Jamnik"

 
 Teoria
Wyprowadzenia wzorów
Zadania fizyczne
Doświadczenia fizyczne
Tablice fizyczne
Biografie fizyków
FORUM
Oferty pracy
 
 Regulamin Forum
Samouczex TEX'a
 
 Prawo ohma [0]
I Zasada dynamiki Newtona [0]
Potencjał spoczynkowy [0]
zadannie [0]
wykres energii potencjalnej w czasie [0]
 
 
© 2003-2024 Fizyka Jamnika. Online: 3
Wszystkie artykuły i publikacje znajdujące się w portalu Fizyka Jamnika są chronione prawem autorskim.
Kopiowanie, publikowanie i rozpowszechnianie materiałów bez naszej zgody jest zabronione.
Obsługa informatyczna